eFizjoteka logo

Mój koszyk

Sprawdź i zapłać za produkty
Dodaj pierwszy element do koszyka

Nauka u małych dzieci

4/7/2019
Magdalena Adaś
Nauka u małych dzieci

Każde dziecko przychodzi na świat z ogromnym potencjałem uczenia się, a pierwsze lata życia stanowią apogeum jego możliwości umysłowych. Okres niemowlęcy to nie tylko osiąganie kolejnych kamieni milowych, ale i nauka, a wręcz pochłanianie świata wszystkimi zmysłami. Pierwszy rok życia to najintensywniejszy okres rozwoju i jest on kluczowy dla funkcjonowania człowieka. Właśnie wtedy maluch rozwija wszystkie zmysły – słuch, wzrok, węch, dotyk, smak. Zmysły te nie rozwiną się prawidłowo, jeśli nie będą stymulowane w odpowiedni sposób. Zastanawiasz się jak uczą się małe dzieci? Zapraszam do lektury.

Każde dziecko to mały geniusz…

Sformułowanie to nie jest ani trochę przesadzone. Mimo, że mózg niemowlęcia jest 4 razy lżejszy od mózgu dorosłego człowieka, posiada on taką samą liczbę neuronów. Neurony to komórki mózgu, które przetwarzają i przewodzą informacje w mózgu za pomocą sygnału elektrycznego. Między innymi to od ich ilości i kondycji zależą zdolności naszego mózgu do uczenia się. Niemowlę posiada 86 miliardów neuronów i mimo, że nie wszystkie są jeszcze wykształcone, mają ogromny potencjał. Przeprowadzone badania wykazują, że neurony nowonarodzonych dzieci reagują dwukrotnie szybciej niż neurony osoby dorosłej. Szacuje się, że do 10 roku życia neurony dziecka są dwukrotnie sprawniejsze niż neurony dorosłych.

W jaki sposób uczą się dzieci?

Proces ucznia się zachodzi poprzez wzmacnianie istniejących sieci pomiędzy neuronami, a także kształtowanie nowych połączeń i integrowanie ich ze sobą nawzajem. Oczywiście nic nie dzieje się samoistnie. Mózg potrzebuje odpowiedniej stymulacji, aby się rozwijać. Malutkie dziecko pozostawione w kącie pokoju, patrzące w ścianę przez pierwsze 12 miesięcy życia, otrzymujące jedynie pokarm, nie będzie geniuszem w przyszłości, a wystraszonym świata człowiekiem, z niewielką szansą na osiągnięcie sukcesu. Aby mózg dziecka rozwijał się prawidłowo, należy dostarczać mu dużej ilości bodźców, które będą stymulować jego zmysły i budować szlaki neuronowe w jego mózgu.

Nauka już od pierwszych dni życia.

W pierwszych miesiącach życia niezwykle istotny jest kontakt matki z dzieckiem. Jej dotyk, głos, bicie serca uczą dziecko miłości, rozumienia emocji oraz budują relacje. Mimo, że maluszek jeszcze nie rozumie, co się do niego mówi, należy z nim rozmawiać. Bowiem, każde maleństwo potrafi odróżniać  ton głosu, jego modulację, a także intencję. Niemowlę odczuwa emocje, które płyną wraz z naszymi słowami, odróżnia ton głosu – czy jest wysoki, czy niski. Dzięki temu wie, kiedy człowiek jest napięty i zestresowany, a kiedy spokojny i rozluźniony. Dziecko to mały sensor i po tym, co dzieje się z głosem potrafi wiele zrozumieć. Niemowlę nie przyjmuje informacji selektywnie, a odbiera świat, jako całość. Jeżeli rodzic ma wiecznie zimne dłonie, a jego głos nie modeluje się – maluch będzie odbierał to jako coś negatywnego, przez co usztywni swoje ciałko i zacznie płakać. Dlatego staraj się mówić do dziecka tak, aby czuło, ze jest kochane i ważne.

Naśladowanie i odtwarzanie zachowań otoczenia.

Małe dziecko wpatruje się w swoją mamę, za każdym razem gdy jest w jego pobliżu. Wszystko jest dla niego nowością, nawet Ty, gdy inaczej się uczeszesz lub pomalujesz. Patrząc na Twoją twarz uczy się mimiki, układania ust do wypowiadania określonych dźwięków, stara się naśladować wszystko to, co mu pokażesz. Twoje maleństwo uśmiecha się, ponieważ to Ty uśmiechasz się do niego. Dziecko odwzorowuje wszystko to, co mu pokażesz. Naśladownictwo i odtwarzanie tego, co się obserwuje to podstawowa metoda nauki u dzieci. To od Ciebie zależy, czego się nauczy i w jakim czasie.

Jak stymulować dziecko do nauki nowych aktywności?

Nauka poprzez zabawę

Planując aktywności dla dziecka, weź pod uwagę fakt, że będzie ono bardziej zainteresowane zabawą, która rozbudza jego ciekawość, jest bogata w różnorodne bodźce, a także jest pewnego rodzaju wyzwaniem. Pomysłowy rodzic, który wie jak przebiega rozwój malucha, zaplanuje zabawy w taki sposób, żeby nauczyły go one jak najwięcej. Kreatywność w tym przypadku to Twój ogromny plus. Lepiej, od kupionych zabawek, sprawdzają się rzeczy, które sama stworzysz ze swoim maleństwem. Czasem rodzice skarżą się, ze maluch wszystkie zabawki psuje. Myślisz, że jest z nim coś nie tak, że nie potrafi się bawić. A tak naprawdę Twoje dziecko jest małym geniuszem i wcale nie niszczy, a doświadcza, chce sprawdzić, jak działa dana zabawka. Dlatego nowa piłka, czy samochodzik, jadący w tę i z powrotem szybko się znudzi i przyjdzie chęć na odkrycie, jak to zostało zrobione. Jeżeli więc kupujesz zabawki swojemu dziecku, zadbaj o to, aby były one kreatywne, by maluch mógł je otworzyć, rozkręcić i poskładać ponownie. Ponowne odtworzenie zabawki będzie sukcesem dla Twojego dziecka. Jeśli więc zauważasz, ze maluch niszczy zabawki, pamiętaj, że ciekawość pcha nas do przodu. Im więcej odkryje, zmanipuluje, sam otworzy i skręci z powrotem, tym więcej na jego korzyść.

Stymulowanie zmysłów dziecka.

Czytanie książeczek jest bardzo ważne dla stymulacji zmysłów maluszka. Bowiem, nie tylko czytamy, a również pokazujemy obrazki. Dziecko uczy się nazywać zwierzęta, a jednocześnie naśladuje ich głos. Bowiem pokazując pieska w książeczce tłumaczymy mu – to jest pies, pies robi ,,hau-hau”. Podczas zabaw dbamy o to, aby pobudzać wiele zmysłów jednocześnie, ale także świetnie się sprawdzą zabawy na pojedyncze zmysły, np. zmysł dotyku. Ze starszym dzieckiem możesz też bawić się, w zgadywanki. Poproś je aby zamknęło oczy, daj zabawkę lub jakiś przedmiot do rączki i niech zgaduje, co to takiego. Prosta zabawa ,,kosi-kosi-łapci” jest bardzo stymulująca dla maluszka. Wykorzystujemy w niej zarówno kontakt słowny, jak i fizyczny. Im więcej uczestników, tym lepsze wrażenia. Dziecko ma możliwość osiągnięcia sukcesu, samo ocenia kiedy włączyć się do gry. A każdy sukces to motywacja do działania i wyrabianie pewności siebie u dziecka.

Zrozum dziecko i baw się jak ono.

Czasem rodzice skarżą się, że dziecko nie potrafi się z nimi bawić. Jedną z pierwszych zabaw jest przykrycie maluszka pieluszką i odkrywanie go z okrzykiem ,,aaa… ku-ku”. Jednak bardzo często przykrywamy dziecko w taki sposób, że nie może się ono samodzielnie uwolnić. Dlatego maluch reaguje płaczem i  zniechęca się do tej zabawy.

Typowa zabawa raczkujących lub chodzących bobasów to chowany. Przyglądnij się swojemu dziecku –  w jaki sposób ono się chowa? Zazwyczaj pół głowy wystaje zza łóżka, tak, abyś mogła go znaleźć. Dziecko jest mądre i słysząc, że mama lamentuje – ,,a gdzie zaginął mój maluszek? Nigdzie nie mogę go znaleźć, itp.” – chce ci pomóc w poszukiwaniach, dlatego nie chowa się w całości, a ułatwia Ci zadanie. Jeśli więc bawicie się w sposób odwrotny – Ty się chowasz, a dziecko Cię szuka – skorzystaj ze wzorca, jaki ono zaprezentowało. Jeżeli ukryjesz się tak, że nie będzie wiedziało, gdzie jesteś, zniechęci się i nie będzie się chciało z Tobą bawić.

Nie wymagaj zbyt wiele.

W zabawach z dziećmi zachowaj zasadę – jeżeli wymagasz ponad stan, niczego nie nauczysz. Dozuj stopnień trudności zadania. Każda aktywność powinna być tak zaplanowana, aby dziecko musiało się nieco wysilić, żeby ją wykonać. Zbyt proste zadanie, znudzi się po 2 powtórzeniach. Zbyt trudne zadanie zniechęci do dalszej pracy. Nie zapomnij też o nagradzaniu swojego dziecka za osiągnięte sukcesy. Chwal je, bij brawo, daj buziaka, pohuśtaj za każdym razem, gdy mu się coś uda. Czasem narzekasz, ze dziecko jeszcze czegoś nie potrafi, ale jak nie będziesz z nim próbować to nigdy się tego nie nauczy. Kluczem jest stopniowanie trudności, ułatwianie zadań oraz motywowanie maluszka do osiągnięcia sukcesu. Pokonywanie przeszkód, barier i swoich słabości to klucz do tego, aby Twoje dziecko wyrosło na człowieka, który nie będzie się bał podejmować trudnych zadań, będzie pewny siebie, gdyż wie, że rodzic go wspiera w każdej sytuacji.

Podsumowanie

Podane zabawy mogą wydawać się banalne. Jednak dla maluszków proste aktywności sprawdzą się najlepiej, dlatego nie zapominajmy o tym, czego uczyły nas nasze mamy i babcie. Oczywiście nie musisz się w ten sposób bawić ze swoim dzieckiem i pewnie będzie się ono rozwijać prawidłowo, gdyż zaczerpnie całą wiedzę z obserwacji otoczenia. Jest jednak wiele dzieci z tzw. grupy ryzyka i  dla tych maluchów te aktywności będą konieczne dla prawidłowego rozwoju. Z uwagi na to, że nigdy nie wiemy, które dziecko jest dzieckiem ryzyka, rozsądnym wydaje się wprowadzenie powyższych zabaw u wszystkich dzieci, gdyż zdrowemu to nie zaszkodzi, a dla dziecka ryzyka będzie to narzędzie, które pozwoli mu osiągnąć prawidłowy rozwój. O rozwoju niemowląt możesz przeczytać tutaj (link: https://fizjoterapia-dzieci.info/kalendarz-rozwoju-niemowlaka-w-pierwszym-polroczu-zycia).

Udostępnij

author

Autorka: mgr Magdalena Adaś

Jestem fizjoterapeutką dziecięcą. Ta praca to moje marzenie i pasja. Poza bezpośrednim wsparciem pacjentów, staram się aby wiedza na temat prawidłowej pielęgnacji dzieci trafiła do jak największej ilości rodziców. Stąd moje działania online. Z moich materiałów każdego miesiąca korzystają tysiące rodziców.