eFizjoteka logo

Mój koszyk

Sprawdź i zapłać za produkty
Dodaj pierwszy element do koszyka

Kraniosynostoza – kiedy „za szybko zarastają” szwy czaszki u dziecka

12/15/2025
Magdalena Adaś
Kraniosynostoza – kiedy „za szybko zarastają” szwy czaszki u dziecka

Co to jest kraniosynostoza?

Kraniosynostoza to medyczna nazwa sytuacji, w której jeden lub kilka szwów czaszkowych u dziecka zrasta się zbyt wcześnie – zamiast pozostać elastycznymi „liniami łączenia” kości czaszki przez pierwsze lata życia. Główka niemowlęcia powinna rosnąć razem z mózgiem – szwy i ciemiączka są po to, by dać mu miejsce do rozwoju.

Gdy któryś ze szwów zarośnie przedwcześnie, czaszka nie może rosnąć swobodnie w tym kierunku. Organizm „szuka” więc miejsca gdzie indziej – powstają charakterystyczne kształty głowy, a przy nieleczonej kraniosynostozie może z czasem dojść do wzrostu ciśnienia wewnątrz czaszki i trudności rozwojowych.

Szacuje się, że kraniosynostoza dotyczy ok. 1 na 1500 urodzeń – jest więc rzadka, ale nie ekstremalnie wyjątkowa. Może występować:

  • jako wada izolowana (tzw. niesyndromowa – dotyczy tylko szwów czaszki),
  • jako element zespołu genetycznego (np. zespół Aperta, Crouzona – wtedy zwykle towarzyszą jej inne cechy, jak zmiany w obrębie rąk, twarzy czy narządów wewnętrznych).

Dobra wiadomość? Dzięki większej świadomości lekarzy i rodziców kraniosynostozę coraz częściej rozpoznaje się wcześnie, a odpowiednio zaplanowane leczenie chirurgiczne + rehabilitacja pozwalają większości dzieci na prawidłowy rozwój i bardzo dobre funkcjonowanie.

Kiedy kraniosynostoza jest diagnozowana?

Choć jest to wada wrodzona, nie zawsze widać ją od razu po porodzie. U części dzieci główka wydaje się „tylko trochę nietypowa”, a różnice stają się wyraźniejsze w kolejnych tygodniach, kiedy głowa intensywnie rośnie.

Najczęstsze momenty, kiedy rodzic lub specjalista zauważa problem:

  1. Okres noworodkowy (pierwsze dni–tygodnie życia)
    • po porodzie położna, pediatra lub neonatolog widzą nietypowy kształt głowy (np. bardzo długą i wąską, trójkątną od czoła, asymetryczną z jednej strony),
    • wyczuwalna jest twarda „listewka” w miejscu szwu (zamiast miękkiego, lekko ruchomego połączenia kości).
  2. Pierwsze miesiące życia (zwykle do 6. miesiąca)
    • rodzic zauważa, że główka ma dziwny, coraz bardziej „podkreślony” kształt,
    • ciemiączko wydaje się bardzo małe, „twarde” lub wydaje się, że zniknęło zbyt wcześnie,
    • pediatra lub fizjoterapeuta widzą, że obwód głowy nie rośnie zgodnie z siatkami centylowymi.
  3. Rzadziej – później w pierwszym roku życia
    • niektóre łagodniejsze postacie mogą zostać zauważone dopiero około 9–12 miesiąca, podczas rutynowych bilansów lub konsultacji z powodu kształtu głowy, opóźnienia rozwoju lub niepokojących objawów neurologicznych.
* Jasno- szarym kolorem zaznaczono szew, który szybciej się zarasta

Jak wygląda diagnostyka?

Zwykle zaczyna się od badania fizykalnego:

  • lekarz ogląda kształt głowy z góry, z boku i z przodu,
  • ocenia ciemiączka i przebieg szwów,
  • mierzy obwód głowy i porównuje z siatkami centylowymi,
  • sprawdza ustawienie oczu, uszu, symetrię twarzy, ocenia napięcie mięśniowe i rozwój psychoruchowy.

Jeśli istnieje podejrzenie kraniosynostozy, dziecko jest zwykle kierowane do:

  • neurochirurga dziecięcego / chirurga szczękowo-twarzowego / zespołu craniofacial,
  • a dalej – na badania obrazowe (zależnie od ośrodka: USG szwów czaszkowych, tomografia komputerowa 3D, czasem rezonans).

Coraz częściej mówi się też o możliwości wczesnej diagnostyki z użyciem zdjęć 3D / algorytmów komputerowych, które pomagają odróżnić różne typy kraniosynostozy na podstawie samego wyglądu głowy.

Kraniosynostoza a „spłaszczona główka od leżenia” – jak to odróżnić?

To jedno z najczęstszych pytań rodziców w gabinecie:

„Czy moja córka/synek ma coś poważnego z główką, czy to tylko od leżenia?”

U niemowląt bardzo często widzimy deformacje pozycyjne – tzw. plagiocefalię/dolichocefalię od leżenia na jednej stronie. Główka spłaszcza się tam, gdzie dłużej opiera się o podłoże, ale szwy czaszki pozostają drożne, a kształt głowy poprawia się stopniowo wraz ze zmianą pozycji, większą aktywnością dziecka, czasem z pomocą fizjoterapii.

Cechy, które mogą sugerować kraniosynostozę bardziej niż zwykłą plagiocefalię:

  • abnormalny kształt głowy obecny już przy urodzeniu lub bardzo wcześnie,
  • wyczuwalne twarde „grzbieciki” w przebiegu szwów,
  • nietypowe, małe lub wcześnie zamknięte ciemiączko,
  • brak poprawy / nasilanie się deformacji mimo zmiany pozycji, ćwiczeń i czasu,
  • dodatkowe objawy: zez, asymetria twarzy, problemy z widzeniem, częste bóle głowy u starszych dzieci, opóźnienia rozwoju.
Typowy obraz kraniosynostozy – oczy blisko, wyraźny szew pośrodku czoła

Jednocześnie: sam wygląd głowy nigdy nie jest 100% rozstrzygający dla rodzica. Dlatego jeśli coś Cię niepokoi:

  • warto skonsultować się z pediatrą,
  • a w razie wątpliwości – poprosić o skierowanie do specjalisty (neurochirurg, chirurg czaszkowo-twarzowy) i nie bać się prosić o drugą opinię.

Czy kraniosynostoza jest groźna? Co z rozwojem dziecka?

To pytanie słyszę najczęściej:

„Czy moje dziecko będzie się normalnie rozwijać?”

Kraniosynostoza może wiązać się z podwyższonym ryzykiem zwiększonego ciśnienia śródczaszkowego (czyli „za dużego ciśnienia” wewnątrz czaszki), co u części dzieci może wpływać na rozwój poznawczy, trudności w nauce, koncentracji czy zachowaniu.

Badania pokazują, że:

  • dzieci z izolowaną, pojedynczą kraniosynostozą (np. tylko szew strzałkowy) mają podwyższone, ale bardzo zróżnicowane ryzyko trudności neurokognitywnych – część wypada gorzej w testach, część podobnie, a nawet lepiej niż grupa kontrolna,
  • wczesne leczenie chirurgiczne (zwykle w pierwszym roku życia, często do 6. miesiąca przy zajęciu szwu strzałkowego) poprawia warunki dla rozwoju mózgu i zmniejsza ryzyko poważnych powikłań.

Jednocześnie, długoterminowe obserwacje setek dzieci z kraniosynostozą pokazują, że:

  • większość z nich po prawidłowo przeprowadzonej operacji, kontroli specjalistycznej i wsparciu rehabilitacyjnym uczy się, chodzi do szkoły i funkcjonuje w społeczeństwie bardzo dobrze,
  • część wymaga dodatkowego wsparcia (np. terapii pedagogicznej, logopedy, psychologa), ale przy monitorowaniu rozwoju można to wychwycić i wprowadzić odpowiednie działania.

Z perspektywy fizjoterapeuty kluczowe są trzy rzeczy:

  1. Wczesne wykrycie – im wcześniej, tym więcej możemy zrobić, aby wesprzeć rozwój (również zanim dziecko trafi na blok operacyjny).
  2. Dobre zaplanowanie leczenia operacyjnego – to zadanie neurochirurgów i chirurgów craniofacial, ale rodzic ma prawo pytać o różne opcje, ryzyko i korzyści.
  3. Systematyczna rehabilitacja i obserwacja rozwoju – nie tylko ruchowego, ale też poznawczego i społecznego.

Jak wygląda leczenie kraniosynostozy?

Podstawą leczenia jest operacyjne otwarcie przedwcześnie zarośniętego szwu/szwów i nadanie czaszce bardziej prawidłowego kształtu. Celem zabiegu jest:

  • stworzenie mózgowi odpowiedniej przestrzeni do wzrostu,
  • zapobieganie zwiększonemu ciśnieniu śródczaszkowemu,
  • poprawa wyglądu głowy (co w przyszłości ma duże znaczenie psychospołeczne dla dziecka).

W zależności od wieku dziecka, zajętych szwów i doświadczenia ośrodka chirurgicznego stosuje się różne techniki:

  • operacje endoskopowe / małoinwazyjne – zwykle u najmłodszych dzieci (często przed 4–6 miesiącem), wymagają później noszenia specjalnego kasku modelującego,
  • operacje otwarte (remodeling czaszki) – wykonywane częściej po 6. miesiącu życia, pozwalają od razu uzyskać docelowy kształt głowy, zwykle bez kasku.

Takie zabiegi są planowane w ośrodkach referencyjnych, z udziałem:

  • neurochirurga dziecięcego,
  • chirurga czaszkowo-twarzowego,
  • anestezjologa dziecięcego,
  • zespołu pielęgniarskiego,
  • a docelowo także fizjoterapeuty, psychologa, logopedy – w ramach dalszej opieki.

Co rodzic zwykle chce wiedzieć?

  • „Czy moje dziecko będzie cierpieć?” – zabieg odbywa się w znieczuleniu ogólnym, stosuje się nowoczesne metody uśmierzania bólu. Dzieci zwykle dość szybko wracają do jedzenia i kontaktu z rodzicem.
  • „Czy blizny będą widoczne?” – nacięcia często prowadzi się w obrębie owłosionej skóry głowy, tak by w przyszłości były mało widoczne.
  • „Co z rozwojem?” – przy wczesnym leczeniu i dalszej opiece większość dzieci rozwija się prawidłowo; te, u których pojawiają się trudności, mogą skorzystać z szerokiego wachlarza terapii.

Rola fizjoterapeuty przy kraniosynostozie

Z mojego, fizjoterapeutycznego punktu widzenia, dziecko z kraniosynostozą nigdy nie powinno być „tylko chirurgicznym przypadkiem”.

Badania i wytyczne wskazują, że wszystkie dzieci z niesyndromową kraniosynostozą powinny być objęte wczesną rehabilitacją i monitorowaniem rozwoju – zarówno przed, jak i po operacji.

Co robimy jako fizjoterapeuci?

  1. Oceniamy rozwój motoryczny
    • sprawdzamy napięcie mięśniowe, symetrię ułożenia, zakresy ruchu szyi, barków, tułowia,
    • oceniamy, czy dziecko osiąga kolejne kamienie milowe (podpór na przedramionach, obrót, siedzenie, raczkowanie, chodzenie) w odpowiednim czasie.
  2. Uczymy rodzica pielęgnacji i pozycji
    • jak układać dziecko na brzuchu, by wzmacniać mięśnie karku i grzbietu,
    • jak nosić, podnosić, odkładać, by nie nasilać asymetrii,
    • jak organizować przestrzeń i zabawki, by stymulować ruch i ciekawość.
  3. Przygotowujemy dziecko do operacji
    • im lepsza kondycja mięśniowa przed zabiegiem, tym łatwiejszy zwykle powrót do formy,
    • pomagamy rodzicowi oswoić się z różnymi pozycjami ułożeniowymi, które mogą być potrzebne po operacji.
  4. Prowadzimy rehabilitację pooperacyjną
    • delikatnie wracamy do aktywności, dbamy o zakres ruchu szyi i barków,
    • wspieramy rozwój motoryczny – tak, by dziecko nadgoniło ewentualne opóźnienia,
    • współpracujemy z logopedą, terapeutą integracji sensorycznej czy psychologiem, jeśli są takie potrzeby.
  5. Jesteśmy „tłumaczami” między medycyną a codziennością
    Rodzice często wychodzą z wizyty u neurochirurga z głową pełną nazw zabiegów, parametrów, wyników badań. W gabinecie fizjoterapeuty można to „przetłumaczyć” na język codziennych czynności:
    • co wolno robić po operacji,
    • czego unikać,
    • jak reagować na płacz czy nadwrażliwość dotykową,
    • kiedy wrócić na basen, do żłobka, na zajęcia rozwojowe.

Co rodzic potrzebuje usłyszeć (i co jest prawdą)?

1. „To nie Twoja wina”
Kraniosynostoza w zdecydowanej większości przypadków nie jest wynikiem błędu rodzica, ułożenia dziecka do snu czy sposobu pielęgnacji. Jej przyczyny są złożone i często nie do końca poznane (rola czynników genetycznych, środowiskowych, rozwoju wewnątrzmacicznego).

2. „Nie jesteście z tym sami”
W procesie diagnostyki i leczenia bierze udział cały zespół: pediatra, neurochirurg, chirurg craniofacial, anestezjolog, fizjoterapeuta, neurolog dziecięcy, czasem genetyk i psycholog. Masz prawo:

  • zadawać pytania,
  • prosić o powtórne wyjaśnienie,
  • szukać drugiej opinii.

3. „Masz wpływ na bardzo wiele rzeczy”
Nie zmienisz faktu, że szew zarośnięty jest za wcześnie – ale możesz:

  • zadbać o jak najszybszą diagnostykę,
  • wybrać doświadczony ośrodek leczenia,
  • ćwiczyć z dzieckiem w domu zgodnie ze wskazówkami fizjoterapeuty,
  • obserwować rozwój, reagować na pierwsze sygnały trudności (np. koncentracja, mowa, zachowanie),
  • szukać wsparcia – grup rodziców, fundacji, specjalistów.

4. „Rokowanie w większości przypadków jest dobre”
Przy wczesnym rozpoznaniu, zaplanowanym zabiegu i świadomej opiece rodzica szanse na dobre funkcjonowanie dziecka są bardzo wysokie. Długoterminowe badania (nawet do 30–40 lat po operacji) pokazują, że większość dzieci z niesyndromową kraniosynostozą kończy szkołę, pracuje, prowadzi samodzielne życie.

Podsumowanie

Kraniosynostoza – przedwczesne zarośnięcie szwów czaszkowych – brzmi bardzo poważnie i faktycznie wymaga specjalistycznej diagnostyki oraz leczenia. Jednocześnie to nie jest wyrok, a nie jesteś bezradna/y.

Jeśli coś w kształcie głowy Twojego dziecka Cię niepokoi:

  • porozmawiaj z pediatrą,
  • poproś o dokładną ocenę i skierowanie do specjalisty,
  • umów się do fizjoterapeuty dziecięcego, który oceni rozwój ruchowy i pokaże Ci, jak wspierać malucha na co dzień.

Twoja uważność, pytania i zaangażowanie to ogromna część terapii – jesteś kluczowym członkiem zespołu, który dba o rozwój Twojego dziecka.

Mam nadzieję, że artykuł był dla Ciebie pomocny. Jeśli masz do mnie jakieś pytania, dodaj się do grupy na Facebooku, gdzie wraz z innymi specjalistami odpowiadam na Wasze pytania. Link tutaj. Jeżeli potrzebujesz wizyty stacjonarnej bądź on-line, umów się tu.

Magdalena Majewska

Udostępnij

author

Autorka: mgr Magdalena Adaś

Jestem fizjoterapeutką dziecięcą. Ta praca to moje marzenie i pasja. Poza bezpośrednim wsparciem pacjentów, staram się aby wiedza na temat prawidłowej pielęgnacji dzieci trafiła do jak największej ilości rodziców. Stąd moje działania online. Z moich materiałów każdego miesiąca korzystają tysiące rodziców.